ATRAKCJE TURYSTYCZNE BIESZCZAD
Jezioro Solińskie to sztuczny zalew będący jedną z głównych atrakcji Bieszczad. W sezonie letnim przyciąga tłumy turystów, zarówno tych pragnących odpocząć nad wodą jak i tych którzy są zainteresowani popłynięciem statkiem czy jachtem. W lecie nad Soliną znajdziemy mnóstwo sklepów z pamiątkami i innych atrakcji.
Jezioro powstało w latach 60. jako sztuczny zbiornik retencyjny. Budowa zbiornika miała zapobiec powodziom wywoływanym przez rzekę San w wojewódzwie podkarpackim pełniąc jednocześnie funkcję elektrowni wodnej. Aby utworzyć zbiornik wybudowano zaporę w Solinie, która jest najwyższa w Polsce. W skutek powstania zbiornika wodnego zatopiono kilka wsi a ich mieszkańców przesiedlono. Szacuje się, że przesiedlem objęto około 800 osób. Pozostałości tamtych wsi znajdują się dziś na dnie jeziora.
Obecnie jest możliwość zwiedzania wnętrza zapory w muzeum. W ramach zwiedzania możemy wejść między innymi w tunel, który znajduje się już pod dnem jeziora. Możemy również obserwować urządzenia pomiarowe oraz mamy do dyspozycji przewodnika, który oopowiada historie tego miejsca.
Jezioro Solińskie jest dosyć rozległe - ma 22 km2 i rozciąga się od miejscowości Solina na północy aż po miejscowości Wołkowyja, Rajkie i Chrewt na południu. Powoduje to, że niezależnie w której części Bieszczad jesteśmy, nie będziemy mieli daleko aby zwiedzić tą atrakcję.
W kilku miejscowościach nad jeziorem Solińskim istnieje możliwość wejścia na statek pływający po jeziorze lub wypożyczenia łódki, roweru wodnego lub jachtu. Wejście na statek to koszt ok. 15 złotych na osobę.
Jadąc nad jezioro Solińskie samochodem od strony Polańczyka najlepiej zatrzymać się na bezpłatnym parkingu obok ronda przy ulicy Zdrojowej. Przy pakingu znajduje się piękny punkt widokowy, gdzie można zobaczyć nie tylko dużą część jeziora, ale również odległe szczyty Bieszczad. Dalej można iść ulicą Zdrojową pieszo lub podjechać samochodem w kierunku cyplu w Polańczyku. Idąc przez ulicę Zdrojową będziemy mijać między innymi piękny amfiteatr, gdzie czasem odbywają się koncerty czy przedstawienia.
Bieszczadzkie połoniny to obowiązkowy punkt dla amatorów górskich wędrówek w Bieszczadach. Ciągną się przez szczyty: Roh (1255 m), Osadzki Wierch (1253 m), Hasiakowa Skała (1228 m), Hnatowe Berdo (1187 m) oraz Szare Berdo (1108 m).
Połonina Wetlińska
Jednym z najsłynniejszych miejsc w Bieszczadach jest z pewnością Połonina Wetlińska. Jest kilka szlaków oraz sposobów aby na nią wejść. Jednym z nich, jeżeli poruszamy się samochodem jest zatrzymanie się na parkingu, który znajduje się pomiędzy miejscowościami Wetlina i Brzegi Górne. Parking jest dość dobrze oznaczony a koszt zatrzymania samochodu to około 25 złotych.
Przy parkigu znajduje się wejście na szlak. Przy wejściu należy również uiścić opłatę za wstęp do parku narodowego w wysokości kilku złotych. Szlak jest dosyć łatwy i w weekendy lub w sezonie turystycznym można spotkać bardzo dużo turystów także z dziećmi. Wchodząc na połoninę będziemy mijać między innymi słynne schronisko Chatka Puchatka.
Tarnica to najwyższy, liczący 1346 m n.p.m. szczyt polskiej części Bieszczad. Na szczyt prowadzi oznaczony kolorem niebieskim szlak turystyczny z miejscowości Wołosate. Isnieją też inne szlaki, ale wspomniany szlak uważany jest za najprostszy.
Aby tam dotrzeć należy w pierwszej kolejności udać się do miejscowości Wołosate. Ta licząca kilkadziesiąt mieszkańców wieś znajduje się kilka kilometrów na południe od Ustrzyk Górnych. Najprościej jest oczywiście dojechać własnym samochodem - ale z oczywistych względów nie dla każdego będzie to możliwe. Jeżeli więc korzystamy z komunikacji publicznej należy bardzo dokładnie upewnić się co i kiedy jeżdzi - Wołosate jest najprawde małe i jest swoistą "ślepą uliczką" - dalej znajduje się już zakmnięta granica z Ukrainą.
Aby wejść na niebieski szlak należy uiścić wynoszącą kilka złotych opłatę w kasie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Należy na to zwrócić uwagę, aby nie być posądzonym o próbę ominięcia opłaty, gdyż budka z kasą znajduje się nieco na poboczu i wygląda bardziej jak sklepik z pamiątkami a nie kasa a jednocześnie przy wejściu nie ma żadnego ogrodzenia.
Idąc szlakiem turystę może zaskoczyć spora ilość błota, które znajduje się na przeznaczonej dla turystów ścieżce. Należy ubrać odpowiednie obuwie i być przygotowanym nie tylko na jego znaczne ubrudzenie błotem, ale również w niektórych przypadkach na przemoknięcie. Wzdłuż ścieżki ustawione są znaki, aby ze schodzić z wyznaczonej drogi, gdyż może to negatywnie wpłynąć na roślinność w parku narodowym, jednak aby uniknąć błota turyści wydeptują też własne ścieżki obok tej wyznaczonej.
Należy być także przygowowanym na to, że Tarnica nie jest łatwym szczytem dla osób, które nie mają dobrej kondycji lub rzadko chodzą w góry. Należy wziąć ze sobą odpowiednią ilość napojów aby mieć siłę wejść na szczyt. Po drodze co jakiś czas można napotkać ławeczki na których możemy usiąść i odpocząć. Gdzieś w połowie drogi kończy się las a zaczyna się wysokogórski krajobraz z niską roślinnością. To jak mamy iść wskazują nam znaki. Szczyt jest również oznaczony i są tak ławki na którym można usiąść i przygotować się na drogę w dół.
Muzeum przyrodnicze Bieszczadzkiego Parku Narodowego znajduje się w Ustrzykach Dolnych. Można podziwiać tam ekspozycję zwierząt na Podkarpaciu, nie tylko tych obecnych, ale i tych wymarłych, jak mamut olbrzymi czy niedźwiedź jakiniowy. Można podziwiać również fragmenty skał i roślin.
Zagroda Żubra w Mucznem to rezerwat gdzie można podziwiać prawie wymarły już gatunek czworonogów. Oczywiście w Bieszczadach możemy spotkać też wolno żyjące żubry, ale jeżeli chcemy mieć pewność ich spotkania należy udać się do rezerwatu w Mucznem.
Wejście do zagrody jest darmowe. Przed zagrodą znajduje się dobrze oznaczony bezpłatny parking. Następnie przejść przez bramę i po przejściu niewielkiego odcinka można oglądać żubry. Wybieg dla nich jest dość duży, dlatego nie zawsze będziemy mieć szczęście zobaczyć je z bliska.
Bieszczadzka Kolejka Leśna to powstała w XIX wieku trasa kolejowa, dziś pełniąca jedynie funkcje turystyczne. Ciągnie się z Majdana do Balnicy i Przysłupa. Kolej ciągnie się przez prrawie nietknięty przez cywilizację las. Jest możliwość przejazdu także zimą.
W wyludnionej już wsi Łopienka znajduje się odrestaurowana cerkiew pochodząca najprawdopododniej z XVIII wieku. Wieś Łopienka została po drugiej wojnie światowej całkowicie wysiedlona. Z biegiem lat rozebrano opuszczone budynki a jedyną pozostałością po dawnej wsi były ruiny dawnej, pozbawionej nawet dachu, cerkwi. Przez jakiś czas służyły one nawet okolicznym rolnikom, którzy wykorzystywali pozostałości cerkwi na swoje potrzeby.
W latach osiemdziesiątych znależli się jednak ludzie, którzy postanowili odrestaurować dawną cerkiew, Prowadzone przez następne około 20 lat prace remontowe dały okazały efekt i dziś można podziwiać piękną cerkiew,
Aby dojechać do cerkwi najlepiej zatrzymać się na bezpłatnym parkingu przy drodze Terka-Dołżyca. Następnie można udać się pieszo dość dobrze utrzymaną gruntową drogą.
Cerkiew św. Michała Archanioła w Smolniku została zbudowana pod koniec XVIII wieku. Pełniła funkcję cerkwi aż 1951, kiedy tereny dzisiejszego Smolnika zostały przekazane przez ZSRR Polsce a zamieszkująca je ludność ukraińska została przesiedlona do ZSRR. W następnych latach opuszczona cerkiew narażona była na stopniowe niszczenie i dewastację. Tereny te znajdowały się pod zarządem miejscowego PGR a w dawnej cerkwi przechowywano siano. Dopiero pod koniec lat sześćdziesiątych przeprowadzono podstawowy remont a cerkiew została wpisana do rejestru zabytków.
W roku 1974 cerkiew przęjął Kościół Rzymskokatolicki i do dziś pełni ona rolę kościoła jako Kościół pod wezwaniem najświętszej Marii Panny. Od 2013 roku obiekt wpisany jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Cerkiew znajduje się niedaleko Wielkiej Pętli Bieszczadzkiej w miejscowości Smolnik i prowadzi do niej znak znajdujący się przy drodze. Przez większość czasu pozostaje zamknięta a otwiera się ją głównie w czasie prowadzonych nabożeństw.
W miejscowości Lutowiska znajduje się dość dobrze zachowany żydowski cmentarz. Mimo, że na pierwszy rzut oka sprawia on wrażenie zaniedbanego, to jednak wiele mogił znajduje się dość w dobrym stanie i można odczytać niektóre napisy. W roku 2014 studenci z USA przeprowadzili na terenie cmentarza niewielką renowację. Cmentarz znajduje się niedaleko głównej drogi w Lutowiskach a za niedaleko za nim znajduje się punkt widokowy.
Wodospad Czartów Młyn znajduje się w środku lasu w pobliżu miejscowości Wola Górzańska kilka kilometrów na zachód od Jeziora Solińskiego. Dla osób, które w swoim życiu widziały już wielkie wodospady Polski czy świata z pewnością widok wodospadu nie będzie bardzo zdumiewający, niemniej jednak warto odwiedzić to miejsce. Przede wszystkim szlak do wodospadu prowadzi przez piękny las. Największa trudność może czekać nas już na samym początku trasy, bowiem zaraz za parkingiem trzeba pokonać niewielką rzeczkę aby wejść na szlak prowadzący do wodospadu. Są dni kiedy jej pokonanie będzie oznaczało przejście po kamieniach wystających z wody. Jeżeli przeszliśmy rzekę to dalej szlak jest już prosty i dobrze oznaczony. Spacer w kierunku wodospadu jest doskonałym pomysłem nie tylko dla osób w dobrej kondycji, ale także dla dzieci czy dorosłych, którzy nie czują się na siłach aby iść w Bieszczady Wysokie.
Jadąc drogą z Zagórza do Komańczy można zatrzymać się w miejscowości Kulaszne obok cerkwi św. Michała Archanioła. Warto to zrobić także dlatego, że obok cerkwi znajduje się dostępny parking i można z niego podziwiać okoliczny krajobraz. Cerkiew znajduje się bowiem na wzniesieniu przy drogowym zakręcie i za nią znajduje się bardzo ładny widok.
Historia tej grokokatolickiej cerkwi jest dosyć nietypowa, bowiem została wybudowana dopiero w 2006 roku. Powstała ona niedaleko miejsca, gdzie poprzednia cerkiew zniszczona została w pożarze w 1974 roku.
Komańcza to miejscowość leżąca niedaleko granicy ze Słowacją leżąca również na trasie od drogi E371 w kierunku Bieszczad Wysokich. Można tak dotrzeć nie tylko samochodem, ale także pociągiem, ponieważ znajduje się tam stacja kolejowa do której dojeżdżają pociągi z Krakowa.
Przez Komańczę przebiega szlak rowerowy "Zielony rower".
Będąc w Komańczy warto zobaczyć niewielki drewniany, zabytkowy kościół św. Józefa oraz drewnianą Cerkiew Opieki Matki Boskiej, która jest rekonstrukcją XIX- wiecznej cerkwi zniszczonej w pożarze w 2006 roku.
W miejscowości Dołżyca znajduje się niewielki wodospad. Istotne jest to, że aby go zobaczyć nie trzeba nigdzie iść, gdyż znajduje on się przy samej drodze. Także dla osób zmotoryzowanych, które nie mają sił lub czasu aby iść w pieszą wędrówkę jest to na pewno opcja warta rozważenia.
Wodospad znajduje sie na rzece Dołżyczka. Niedaleko wodospadu jest również pole namiotowe.
Jak wiadomo Bieszczady to nie tylko Polska, ale również Słowacja i Ukraina. W przeciwieństwie do Ukrainy, Słowacja należy do Unii Europejskiej, przez co wjazd na jej terytorium jest łatwiejszy a przekroczenie granicy możliwe jest także na szlakach turystycznych.
Jeżeli decydujemy się na wjazd na Słowację samochodem to zdecydowanie najbliższym przejściem granicznym będzie przejście w Radoszycach. Po słowackiej stronie pierwszą miejscowością jest Palota, gdzie znajdują się szlaki turystyczne prowadzące w miejscowe góry.
Mijając Palotę dotrzemy do miasta Medzilaborce. Tutaj znajdziemy już sporo sklepów i punktów usługowych, a także atrakcje turystyczne - wieżę widokową Kýčera, rzeżbę Čertov kameň oraz kilka kilometrów za miastem ruiny klasztoru Monastyr. W samym mieście znajduje się dość ładna cerkiew św. Ducha.
Rezerwat Sine Wiry położony jest nad rzeką Wetlina kilkanaście kilometrów na południe od Jeziora Solińskiego. Sam rezerwat jest niewielki, ale aby do niego dotrzeć należy pokonać około godzinną trasę pieszo. Droga prowadząca do rezerwatu jest jednak dość dobrze utrzymana, nie ma błota a momentami widać nawet pozostałości asfaltu. Nie ma również dużych pochyłości terenu a większa część trasy jest płaska. Dlatego odwiedzenie rezerwatu jest dobrą propozycją dla osób, którym kondycja nie pozwala iść w Bieszczady Wysokie.
Rezerwat znajduje się na zakolu rzeki Wetlina, gdzie możemy podziwiać jej bieg a także okoliczny las. Nad rzeką znajduje się także tzw. "łoś z Zawoju" czyli wystający pień drzewa przypominający łosia. W pobliżu rzeki można także usiąść na ławce.
Idąc dalej tym samym szlakiem możymy dojść do pola biwakowego i dalej do opuszczonej wsi Ług. Można teoretycznie dojść aż do miejscowości Smerek w Biesczadach Wysokich, ale z tym celu trzeba mieć zaplanowane zdecydowanie więcej czasu.
Rezerwat przyrody Gołoborze w Baligrodzie znajduje sie niedaleko miejscowości Rabe kilka kilometrów na południe od Baligrodu. W kierunku rezerwatu prowadzi asfaltowa droga której dużą część można pokonać samochodem.
Idąc dalem w głąb lasu będziemy mijać tablicę upamiętniającą wydarzenia I wojny światowej a także grób rodziny Michalczaków. Nie jest do końca znana historia osób tam pochowanych, ale grób jest dość dobrze zachowany. Niedaleko drogi prowadzącej przez rezerwat można również zwiedzić kamieniołom.
Na terenie rezerwatu istniała dość spora wieś o nazwie Rabe, kóra po II wojnie światowej została wysiedlona. Zabudowania zostały w zdecydowanej większości zniszczone.
Oferujemy Państwu noclegi w naszym obiekcie w miejscowości Średnia Wieś 8 km od jeziora Solińskiego. Obiekt jest również doskonałą bazą wypadową w Bieszczady Wysokie.
W obiekcie znajduje się w pełni wyposażona kuchnia, ogrzewanie oraz łazienki do dyspozycji gości. Idealne miejsce dla osób ceniących sobie ciszę i spokój.